FARBY AMAZONA NAJTANIEJ W POLSCE !!! KUPISZ W MOJEJ GALERII !!!

FARBY AMAZONA NAJTANIEJ W POLSCE !!! KUPISZ W MOJEJ GALERII !!!
KLIKNIJ I ZOBACZ PALETĘ KOLORÓW

Obserwatorzy

To ja "we własnej osobie"

To ja "we własnej osobie"
Pozdrawiam wszystkich odwiedzających.

Wielka wyprzedaż w Art. Galerii Kaprys !!!

Wielka wyprzedaż w Art. Galerii Kaprys !!!
Zobacz koniecznie, dużo okazji !!!

sobota, 27 lutego 2010

Kudłaty wianek.

Idąc za przykładem koleżanek blogowiczek, popełniłam kudłaty wianek.
Oczywiście jako pierwszy fioletowy, choć pomysł był wiosenny.
Cóż jest fiolet, ale następny zrobię w kolorach wiosennych.


czwartek, 25 lutego 2010

Nocna zmiana.

Z racji tego, że jestem typową sową, czyli późno się kładę i ranki przesypiam, popracowałam dzisiejszej nocy troszkę nad jajkami.
Prezentuję Wam tylko część egzemplarzy, w rzucie ogólnym.
Jak wykończę jajeczka, to przedstawię je w wiosennej aranżacji, pogrupowane wg wzorków.

Dziś sprawy mają się tak :



... i będzie więcej.

środa, 24 lutego 2010

Fioletowo dziś w pracach było...

Jajeczka jeszcze w stadium, że nie bardzo jest co prezentować...
Ale za, to ostatnich szlifów nabrały kompleciki w fioletach.

Filetowa róża.


Snopek lawendy.



Lawenda obrazek.



Działam jak mała fabyczka, otoczona jestem przedmiotami o różnym zaawansowaniu dekoracji.
Jak jedne maluję farbą podkładową, to drugie oklejam motywami wszelakimi, inne cieniuję lub lakieruję.
Lubię jak moje prace są gładziutkie w dotyku, zatem kładę dużo warstw lakieru i przecieram drobnoziarnistym papierem ściernym i tak do skutku, aż efekt mnie zadowoli.
Czasami jest to tylko dziesięć warstw ale zdarza się dwadzieścia i więcej ...
Chyba lakierowanie, to cznność najmniej lubiana przez dekupażystki.

Mam nadzieję, że moja miłość do dekupażu nie przeminie ;-)


wtorek, 23 lutego 2010

Serwetkomania ....

W najbliższym czasie zamierzam zająć się pisankami dekupażowymi z gęsich wydmuszek.
Z tej okazji ( każdy pretekst jest dobry )wybrałam się na zakupy serwetkowe ;-)
Oj nic tak nie poporawia nastroju jak kilka paczek nowych serwetek...
Myślę, że każda z nas tak ma, że zakupy "produktów" twórczych są lekiem na całe zło...
Żeby Was nie przerażać pokazuję na zdjęciu, tylko kilka nabytych wzorów.




Zapewne wraz z postępem prac nad piasnkami, będę je Wam prezentowała.

poniedziałek, 22 lutego 2010

Podziękowania.

Kochane moje ODWIEDZAJĄCE i KOMENTATORKI dziękuję Wam bardzo za życzenia zdrowia i słowa otuchy, z nimi było mi łatwiej przebrnąć przez "medyczne przygody".



Po wizycie u lekarza wiem, że wszystko się ładnie goi i wraca do normy a bóle powinny niedługo ustać.
I tego się trzymajmy !!!


Powoli wracam do pracy, już żyć bez niej nie mogę ...
Czy praca może uzależnić ?

niedziela, 21 lutego 2010

Ptaszek w klatce.

 Czuje się trochę jak ptaszek w klatce, jednak nie pracowanie strasznie męczy.
Muszę jakoś wytrzymać do poniedziałku - czeka mnie wizyta u lekarza i zdjęcie szwów...
Mam nadzieję, że dowiem się ile czasu jeszcze będzie trwał przymusowy urlop.
Wiem, że zgoda na pracę nie będzie oznaczała, że rzucę się w jej wir i zapomnę o świecie...

Pomyślałam sobie dzisiaj o takim przedstawienie swoich uczuć...
Moje ptaszki są w klatce ale i na niej, mają otwrte drzwiczki, mogą się swobodnie przemieszczać ...


Mam nadzieję, że nie są smutne ...
Bądź co bądź za oknem mają piękne słonce.


Hiacynty zaraz rozwiną pączki i zapachnie wiosna....


Także moja orchidea chce sprawić mi przyjemność i za chwilę otworzy pączki kwiatowe.


Chyba dzień nie będzie taki zły ...
Może spotka mnie coś miłego.

Dużo słońca i uśmiechu życzę moim komentatorkom i tym, którzy zatrzymują się u mnie tylko na chwilkę.

 

sobota, 20 lutego 2010

Serduszkowa zaraza....

Oglądałam, oglądałam i się zaraziłam.... ;-)
Na wielu odwiedzanych przeze mnie blogach dziewczyny szyją i ozdabiają piękne serduszka.
Zapragnęłam i ja swojego.
Jest ono dalekie od tych, które oglądałam...
Potrzeba uszycia była silniejsza ... wiecie jak to jest ...

Jak pomyślałm, tak i zrobiłam, może nie będzie ono ostatnim, ponieważ całkiem miło mi się je szyło.
Troszkę z kształtu jestem mniej zadowolona, ale to pierwszy raz ....



Pogoda kiepska i zdjęcia wyszły ciemne...



Na oknie wyszły nieco lepiej.







piątek, 19 lutego 2010

... miał być urlop a wyszła lawenda

Wiem, wiem miał być urlop na regenerację sił, ale ...
nie wytrzymałam ....
Już nie mogłam bezczynnie siedzieć.
Z racji tego, że ostatnio w mojej komodzie z serwetkami zamieszkały lawendowe koszyczki, nowy wzór ...
posatnowienie zostało mocno nadwyrężone.
Na swoje usprawiedliwienie mogę tylko dodać, że drewienka pomalowałam wcześniej a teraz tylko wycinałam i naklejałam motywy, zostało jeszcze lakierowanie.

Nowy wzór bardzo mi się spodobał i poszalałam ( a od domowników pewnie będzie bura ... )







Myślę, że powstanie cała kolekcja z tym wzorem.





Dzisiejsza stylizacja zdjęć jest nieco rozmyta, nie do końca wyraźnia, trochę tajemnicza...
nastrój sielski...



czwartek, 18 lutego 2010

Wspomnienia wakacji cz II

Wczoraj było o architekturze miejskiej podpatrzonej w Rumuni, dziś zaprezentuję Monastyry, z których słynie region Bukowiński.
Trochę podróżowałam po świecie, ale z ręką na sercu przyznaję, że takie zabytki moje oczy widziały pierwszy raz.
Ja byłam nimi zauroczona, mam nadzieję, że Wam też przypadną do gustu.

Zatem zapraszam na wycieczkę po Rumuńskich Monastyrach.

Monastyr Putna


Jest najcenniejszy dla narodu rumuńskiego.
Powstał w latach 1466 - 69.
Najważniejsza budowla monastyru to Cerkiew Zaśnięcia Matki Boskiej.


Celem licznych pielgrzymek jest wykonany z marmuru grobowiec Stefana Wielkiego o wspaniałej dekoracji roślinnej.


Cerkiew dekorowana w środku misternymi malowidłami.


Monasty Humor

Wzniesiony na przełomie XIV i XV wieku.
Obecnie cerkiew wpisana na Listę  Światowego Dziedzictwa UNESCO.




Wspaniała i jak na dzisiejsze czasy dobrze zachowana polichromia, zawrówno na wewnętrznych i zewnętrznych ścianach cerkwi.



Monastyr Voronet


Klasztorna cerkiew św. Jerzego zbudowana w 1488 r.

Należy do najcenniejszych z całej grupy malowanych monastyrów.
Idealnie zachowane zostały freski klasztornej cerkwi - niestety nie mogłam zrobić w środku zdjęć...


W monastyrze tym przeważa dekoracja w kolorze niebieskim - kolor ten jest nazywany od jego nazwy Błękitem z Voronetu.


Monastyr Sucevita


Monastyr został założony w lata 1581 - 84.



Cerkiwe Zmartwychwstania Pańskiego.



Barwą dominującą jest tu zieleń.

Dobrze zachowały się mury fortyfikacji.



Monastyr Moldovita.



Skąpany w kolorowych kwiatach, jak dla mnie najpiękniejszy ze wszystkich, które wydziałam.


Zbudowany w 1532 r.


Wspaniałe mury monastyru zbudowane w latach 1532-37.




Cerkiew Zwiastowania Bogarodzicy.


Najbardziej zjawiskowa róża jaką widziałam, trzy kolory na jednej łodydze.


To zaledwie kilka zdjęć z przywiezionego 1000, mam nadzieję,  że nie zanudziłam Was, może zasiałam ziarenko chęci odwiedzenia tego pięknego i nieznanego kraju.


środa, 17 lutego 2010

Wspomnienia wakacji cz I

Z racji tego, że mam przymusowy urlp od pracy chciałam się z Wami podzielić moimi wspomnieniami z wakcji.

Tęsknię już za nowymi, ale chętnie powspomninam ubiegłoroczne.

Wszyscy jechali w znane miejsca i gorące przede wszystkim a ja chciałam popróbować czegoś innego...
Mniej egzotycznego i mało odwiedzanego w dzisiejszych czasch.

Wybrałam się do Rumunii.
Dokładnie do regionu o nazwie Bukowina ... położona rówinież w terenie górzystym jak nasza rodzima Bukowina Tatrzańska.


Podróż biegła przez Polskę, Słowację i Węgry.

Miasteczko, które było naszą bazą nosi nazwę Cacica ( czyt. Kaczyka)
Znajduje się w niej kopalnia soli -obecnienie eksplatowana ale trakowana jako senatoruim.

 

Niestety nie wygląda ona jak kurort, ale słynie ze swych leczniczych właściwości.
Wnętrze kopalni :
- sól która była z niej wydobywana jest koloru prawie czarnego...

Kaplica.











Trochę zdjęć okolicy:



Przy każdym domu stoi ozdobna studnia - właściciele domostw prześcigają się w wymyślaniu ich dekoracji.





Architektura obejść domowych bardzo różnowrodna.



Pomysłowość artystów godna pozazdroszczenia.
Ciekawe czy poznajecie jaki to samochód "tonie" w kwiatach ?


Różne pomysły na elewację domu.



Rumunia jest krajem kontrastów rozpadający się dom a za dwie ulice pałac....